Futbol pisze niesamowite scenariusze! Kiedy Bartosz Salamon opuszczał Lecha Poznań, wielu kibiców zastanawiało się nad jego przyszłością. Powrót do Włoch wydawał się naturalnym krokiem, ale nikt nie przewidział takiej eksplozji formy. Mało kto spodziewał się, że 34-letni Bartosz Salamon tak szybko stanie się kluczową postacią we włoskiej Serie B. Jego transfer do Carrarese to strzał w dziesiątkę, a Polak udowadnia, że wiek to tylko liczba.
Doświadczenie, które przywiózł ze sobą na Półwysep Apeniński, jest absolutnie bezcenne. Salamon nie potrzebował czasu na aklimatyzację. Wszedł do szatni beniaminka i od razu pokazał, kto będzie rządził w defensywie. Jego spokój, charyzma i umiejętność czytania gry imponują wszystkim. To nie jest zwykły transfer, to sprowadzenie prawdziwego lidera, który ma scementować obronę na trudnym froncie Serie B.
Jak 34-letni weteran stał się liderem?
Włoskie media i sztab szkoleniowy Carrarese nie szczędzą Polakowi pochwał. Dyrektor sportowy Iacopo Pasciuti podkreśla, że Salamon wniósł do zespołu nie tylko umiejętności, ale także ogromną pokorę. Nie zachowuje się jak gwiazda, lecz ciężko pracuje na każdym treningu. To właśnie ta postawa sprawiła, że błyskawicznie zyskał szacunek kolegów z drużyny. Jego wzrost i siła fizyczna czynią go dominatorem w powietrzu, zarówno we własnym, jak i w polu karnym rywala.
Trener Antonio Calabro jest pod równie wielkim wrażeniem. W wywiadach zaznacza, że Polak dotarł do klubu w doskonałej formie fizycznej. Dzięki temu od pierwszych dni mógł realizować założenia taktyczne. Dla beniaminka Serie B tak doświadczony, 34-letni zawodnik to prawdziwy skarb. Jego adaptacja przebiegła tak gładko, jakby grał w Carrarese od wielu sezonów, co jest fenomenem na tym poziomie rozgrywkowym.
Powrót na znane śmieci
Dla Salamona Włochy to drugi dom. Spędził tu większość swojej kariery, reprezentując barwy takich klubów jak AC Milan, Sampdoria czy Cagliari. To doświadczenie z Serie A i Serie B procentuje teraz w każdym jego zagraniu. On doskonale rozumie specyfikę włoskiego futbolu, gdzie taktyka i dyscyplina są kluczowe. Carrarese, klub z toskańskiego miasta Carrara, awansował do Serie B po raz pierwszy od dekad, dlatego potrzebował weterana, który ustabilizuje grę.
Wiek nie jest przeszkodą, a 34-letni obrońca udowadnia to z każdym meczem. Dwuletni kontrakt świadczy o tym, że klub wiąże z nim długofalowe plany. Salamon ma być nie tylko filarem obrony, ale także mentorem dla młodszych zawodników. Jego historia to dowód, że pasja i profesjonalizm pozwalają przełamywać bariery. Aby dowiedzieć się więcej o jego drodze, przeczytaj więcej na ten temat, a jeśli interesują Cię losy innych Polaków za granicą, zobacz również podobny artykuł.
