Elektryzujące starcie w Szczecinie zakończyło się prawdziwym wulkanem emocji, który eksplodował tuż po ostatnim gwizdku. W centrum uwagi znalazł się trener Piasta Gliwice, Max Moelder, który na konferencji prasowej nie szczędził gorzkich słów pod adresem arbitra, Damiana Sylwestrzaka. Porażka 1:2 po rzucie karnym w końcówce meczu była dla gliwiczan gorzką pigułką do przełknięcia, a ich szkoleniowiec postanowił publicznie wylać swoją frustrację.
Gorące emocje na boisku i poza nim
Mecz od początku był zacięty, choć to Pogoń Szczecin, dwukrotny wicemistrz Polski, narzucała swój styl gry. Piast, mistrz z sezonu 2018/2019, miał wyraźne problemy w defensywie, zwłaszcza na prawej stronie boiska. Gospodarze stwarzali sobie liczne sytuacje, ale defensywa gości długo pozostawała nieugięta. Kiedy wreszcie padł gol dla Pogoni, Piast niemal natychmiast odpowiedział, co zapowiadało pasjonującą końcówkę.
Niestety, dla przyjezdnych, dramat rozegrał się w ostatnich minutach. Decydujący cios padł w 89. minucie, gdy po długiej analizie VAR sędzia podyktował rzut karny dla „Portowców”. Kamil Grosicki zamienił go na bramkę, zapewniając swojej drużynie cenne trzy punkty. To właśnie ta decyzja stała się iskrą zapalną dla pomeczowej burzy.
Wściekły trener nie gryzie się w język
Max Moelder, szwedzki szkoleniowiec Piasta, nie ukrywał swojego wzburzenia. Szwedzki trener posunął się nawet do stwierdzenia, że nigdy w karierze nie spotkał arbitra o gorszej osobowości. Jego zdaniem, wiele stykowych sytuacji było interpretowanych na korzyść gospodarzy, a sam rzut karny był co najmniej wątpliwy. Długa weryfikacja wideo tylko spotęgowała jego podejrzenia.
Moelder zarzucił sędziemu nie tylko błędy, ale również arogancję. Największe kontrowersje wzbudziły słowa, które miały paść z ust arbitra. Sędzia miał powiedzieć do asystenta Moeldera „zamknij się”, co szkoleniowiec uznał za absolutnie niedopuszczalne i nieprofesjonalne. To mocne oskarżenie z pewnością będzie miało swoje konsekwencje.
Kontrast nastrojów w Szczecinie
W zupełnie innym nastroju był Thomas Thomasberg, nowy opiekun Pogoni Szczecin. Dla Duńczyka był to wymarzony debiut przed własną publicznością. Chwalił on swoich zawodników za realizację założeń taktycznych i nieustępliwość w dążeniu do zwycięstwa. Podkreślił również fantastyczną atmosferę na stadionie, która niosła jego zespół.
Thomasberg przyznał, że jest zadowolony z gry dwójką napastników, co przyniosło wiele sytuacji podbramkowych. Jego spokój i zadowolenie stanowiły absolutny kontrast dla furii, w jaką wpadł jego vis-à-vis z Gliwic. To pokazuje, jak cienka jest granica między euforią a rozpaczą w futbolu.
Każdy trener przeżywa mecze na swój sposób, ale granice krytyki sędziowskiej są niezwykle cienkie. Słowa wypowiedziane przez Maxa Moeldera z pewnością będą analizowane przez organy dyscyplinarne ligi. Czas pokaże, czy emocje wzięły górę nad rozsądkiem i jakie będą tego konsekwencje dla szkoleniowca Piasta.
Aby lepiej zrozumieć zasady pracy arbitrów, przeczytaj więcej na ten temat, a jeśli interesują Cię inne gorące pomeczowe dyskusje, zobacz również podobny artykuł. Ostatecznie to, jak zareaguje komisja ligi na słowa trenera, pozostaje kluczową kwestią na nadchodzące dni. Jedno jest pewne – o tym meczu będzie głośno jeszcze przez długi czas.