Każdy z nas zna to uczucie lekkiego podekscytowania, gdy siadamy w fotelu samolotu, gotowi na nową przygodę. Zapinamy pasy, chowamy telefony i czekamy na start. A co, jeśli podróż zamienia się w koszmar, zanim jeszcze koła oderwą się od ziemi? To, co wydarzyło się na lotnisku w Salt Lake City, to jednak scenariusz tak szokujące, że trudno w niego uwierzyć. Jedna pasażerka sprawiła, że ten lot na długo zapadnie w pamięć wszystkim na pokładzie.
Wyobraźcie sobie tę sytuację. Wszyscy próbują zająć swoje miejsca, a jedna kobieta, wyraźnie pod wpływem alkoholu, blokuje przejście. Załoga prosi ją o współpracę, ale zamiast tego spotyka się z agresją. To był dopiero początek lawiny nieprzewidywalnych zdarzeń. 31-letnia pasażerka nie tylko odmówiła wykonania poleceń, ale również fizycznie zaatakowała stewardesę, popychając ją na fotel. Czy kiedykolwiek byliście świadkami czegoś podobnego?
Gdy podniebna podróż zamienia się w koszmar
Kapitan samolotu podjął jedyną słuszną decyzję – usunąć kłopotliwą pasażerkę z pokładu. Jednak to tylko dolało oliwy do ognia. Kobieta, eskortowana do wyjścia, wpadła w prawdziwy szał. Próbowała uciec, a gdy pracownicy linii lotniczych stanęli jej na drodze, rozpętała się prawdziwa awantura. Agresja kobiety była tak duża, że kapitan nie miał innego wyjścia.
Według relacji świadków, 31-latka rzuciła się na jedną z pracownic, chwytając ją za szyję i ciągnąc za włosy. To nie wszystko. Chwilę później miała ją zaatakować ponownie, tym razem w sposób uwłaczający i poniżający. To było naprawdę szokujące zachowanie, które przekroczyło wszelkie granice. Ostatecznie kobieta próbowała jeszcze uciec i zarezerwować bilet u innego przewoźnika, ale na szczęście policja szybko ją zatrzymała.
Szokujące zarzuty i stanowcza reakcja linii lotniczych
Podczas zatrzymania kobieta stawiała opór, więc funkcjonariusze musieli użyć siły. Mimo że zaprzeczała napaści, jej stan nietrzeźwości był oczywisty. Teraz czekają ją poważne konsekwencje. Lista zarzutów jest długa i obejmuje napaść na tle seksualnym, pobicie oraz publiczne odurzenie. Skala zarzutów, jakie usłyszała 31-latka, jest naprawdę szokujące i pokazuje, że linie lotnicze nie żartują.
Linie lotnicze Delta wydały oświadczenie, w którym podkreśliły, że mają zero tolerancji dla agresywnych i niebezpiecznych zachowań. Bezpieczeństwo pasażerów i załogi jest absolutnym priorytetem, dlatego w pełni współpracują ze śledczymi. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o procedurach bezpieczeństwa w samolotach, przeczytaj więcej na ten temat, a jeśli ciekawią Cię inne niezwykłe historie z podróży lotniczych, zobacz również podobny artykuł.
Cała ta historia to szokujące przypomnienie, że odrobina empatii i szacunku może zapobiec prawdziwej katastrofie. Pamiętajmy, że samolot to wspólna przestrzeń, w której nasze zachowanie wpływa na komfort i bezpieczeństwo wszystkich wokół. A Wy, co myślicie o takich sytuacjach? Jak Waszym zdaniem powinno się reagować na agresję na pokładzie?