Są historie, które wykraczają daleko poza sport. Opowieści o determinacji, poświęceniu i niewyobrażalnej sile charakteru. Taka właśnie jest droga Władysława Weletena, ukraińskiego piłkarza, który zamienił boisko na okopy, by bronić swojej ojczyzny. Historia Władysława Weletena pokazuje, że po największej burzy może wyjść słońce. Dziś, po powrocie z frontu, puka do drzwi piłkarskiego nieba – pierwszej reprezentacji Ukrainy.
Gdy w lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję, dla wielu świat się zatrzymał. Weleten, wychowanek słynnego Dynama Kijów, nie wahał się ani chwili. Odwiesił piłkarskie buty na kołek i wstąpił do wojska. W jednej chwili zamienił piłkarską murawę na okopy. Służył w Kijowskim Okręgu Wojskowym, a później jego jednostkę przeniesiono w sam środek piekła – w rejon Kramatorska. Spędził tam osiem miesięcy, z czego dwa na pierwszej linii frontu.
Niezwykły powrót po służbie wojskowej
Powrót do normalności i sportu był brutalnie trudny. Walka o powrót do formy okazała się nowym frontem. Mimo prób utrzymania sprawności w wojsku, Weleten wrócił z ośmioma kilogramami nadwagi. Do tego doszły skomplikowane relacje z trenerem w klubie Kołos Kowaliwka, zespole, który jeszcze w 2020 roku walczył w eliminacjach Ligi Europy. Każdy trening był pełen emocji, często tych negatywnych. To była walka nie tylko z własnym ciałem, ale i z psychicznymi bliznami.
Powrót na boisko po ośmiu miesiącach w wojsku był drogą przez mękę. Jednak determinacja i pasja okazały się silniejsze. Weleten nie poddał się, walcząc o każdy centymetr boiska i każdy gram formy. Jego wysiłek został zauważony, co zaowocowało transferem do Polissii Żytomierz, gdzie jego talent eksplodował na nowo.
Spełnione marzenie z dzieciństwa
Największa nagroda miała jednak dopiero nadejść. Selekcjoner reprezentacji Ukrainy dostrzegł jego niezwykłą historię i świetną formę. Weleten otrzymał pierwsze w karierze powołanie do seniorskiej kadry narodowej. To spełnienie marzeń, które narodziły się podczas oglądania Euro 2012. Wtedy, jako mały chłopiec, z wypiekami na twarzy śledził popisy swoich idoli – Jewhena Konoplianki i Andrija Jarmołenki. Pamięta doskonale, jak Andrij Szewczenko strzelał dwie bramki Szwecji, dając Ukrainie historyczne zwycięstwo.
Teraz, po latach wyrzeczeń, staje przed szansą debiutu w narodowych barwach. To najwyższy zaszczyt, o jakim marzy każdy młody chłopak kopiący piłkę. Jego powołanie to symbol niezłomności i nadziei, nie tylko dla niego, ale dla całego narodu. Jego droga jest inspiracją dla wielu. Dowiedz się więcej o podobnych historiach, aby poznać inne niezwykłe sportowe losy. Zobacz również artykuły o sportowcach, którzy pokonali przeciwności.
Jego historia to dowód, że po każdej, nawet najciemniejszej nocy, wschodzi słońce. Z piekła wojny na salony wielkiego futbolu – Władysław Weleten udowodnił, że dla prawdziwego wojownika nie ma rzeczy niemożliwych. Cała Ukraina będzie trzymać za niego kciuki, gdy być może wybiegnie na boisko w żółto-niebieskiej koszulce.