Parkiet w Gorzowie aż kipiał od emocji, a powietrze gęstniało z każdą kolejną akcją. To był przedsmak tego, co czeka nas w nadchodzącym sezonie PlusLigi. To właśnie tutaj ZAKSA Kędzierzyn-Koźle sięgnęła po swoje pierwsze trofeum w nowym sezonie, ale Puchar Prezydenta Miasta był czymś znacznie więcej niż tylko turniejem. Był to prawdziwy test charakterów, poligon doświadczalny dla nowych taktyk i brutalna weryfikacja formy na starcie rozgrywek.
Na boisku zameldowały się ekipy o zupełnie różnej historii, ale z identycznym głodem zwycięstwa. Z jednej strony siatki stanęli trzykrotni triumfatorzy Ligi Mistrzów, ZAKSA, oraz Berlin Recycling Volleys, klub z ponad stuletnią tradycją. Z drugiej zaś SVG Lüneburg i gospodarze, którzy piszą zupełnie nowy rozdział w historii polskiej siatkówki. Dla Cuprum Stilonu Gorzów, powstałego z fuzji klubów z Lubina i Gorzowa, był to bowiem symboliczny powrót siatkówki na najwyższym poziomie do miasta po 21 latach przerwy. Ta mieszanka legend i aspiracji gwarantowała widowisko najwyższej próby.
Pierwsze starcie gigantów i wielki powrót
Już piątkowe półfinały pokazały, że nikt nie zamierza odpuszczać. Zarówno ZAKSA w starciu z Berlinem, jak i Stilon w pojedynku z Lüneburgiem, musiały walczyć przez pięć morderczych setów. To była siatkówka na wyniszczenie, pełna zwrotów akcji i niesamowitych obron. Kędzierzynianie pokazali zimną krew w końcówce tie-breaka, natomiast gorzowianie, wspierani przez własną publiczność, udowodnili, że ich nowa drużyna ma serce do walki. Każdy punkt był na wagę złota, a dramaturgia sięgała zenitu.
Mecz o trzecie miejsce również nie rozczarował, ponieważ niemieckie zespoły zafundowały kibicom kolejny pięciosetowy maraton. Ostatecznie to siatkarze z Lüneburga okazali się minimalnie lepsi, ale oba zespoły pokazały ogromny potencjał. To była zapowiedź wielkiego finału, w którym naprzeciw siebie stanęły dwie polskie ekipy.
Finał godny mistrzów
Finałowe starcie rozpoczęło się od prawdziwego trzęsienia ziemi. ZAKSA weszła na boisko jak walec, demolując rywali w pierwszym secie do 10. Wydawało się, że mecz będzie jednostronnym widowiskiem. Nic bardziej mylnego! Gorzowianie pokazali jednak charakter, którego będzie im zazdrościć niejedna ekipa w lidze. Podnieśli się po nokaucie i w drugiej partii stoczyli heroiczną batalię na przewagi, ostatecznie wygrywając 30:28. Trybuny oszalały, a mecz zaczął się na nowo.
Doświadczenie kędzierzynian wzięło jednak górę, a ich pierwsze zwycięstwo turniejowe stało się faktem. W kolejnych dwóch setach ZAKSA kontrolowała już przebieg gry, pieczętując triumf w całym turnieju. Mimo porażki, Cuprum Stilon Gorzów wysłał jasny sygnał – w PlusLidze nikt nie będzie miał z nimi łatwo. To były pierwsze, tak poważne testy dla wszystkich ekip, które zapowiadają niesamowity sezon.
Turniej w Gorzowie udowodnił, że przed nami miesiące pełne siatkarskich emocji na najwyższym poziomie. Jeśli chcesz zgłębić kulisy tego turnieju, przeczytaj więcej na ten temat, a także zobacz również podobny artykuł o przygotowaniach drużyn do sezonu.