Piotr Zieliński ma przed sobą nie lada wyzwanie. Nowy rozdział w Interze Mediolan rozpoczął się dla niego od miejsca na ławce rezerwowych, co budzi niepokój kibiców. Jednak w reprezentacji Polski to wciąż absolutny lider. To prawdziwy test charakteru dla jednego z filarów naszej kadry, który po ośmiu latach w Napoli szuka swojego miejsca w nowym otoczeniu.
Sytuacja w klubie jest daleka od idealnej. Na osiem spotkań zagrał tylko raz od pierwszej minuty. Taka sytuacja mogłaby złamać niejednego zawodnika, ale nie „Zielu”. Jego spokój i determinacja są godne podziwu. On sam podkreśla, że nie zamierza się poddawać i będzie walczył o każdą minutę na boisku. Długi sezon i wiele meczów na różnych frontach to jego szansa, by udowodnić swoją wartość.
Jaką rolę Zieliński ma w kadrze Urbana?
W biało-czerwonych barwach Zieliński jest kimś zupełnie innym. Pod wodzą Jana Urbana staje się generałem środka pola. Mecz z Litwą w Kownie był tego najlepszym dowodem. Rozegrał pełne 90 minut, dyrygując grą i biorąc na siebie ciężar odpowiedzialności. Było to trudne, fizyczne spotkanie, które trzeba było po prostu „wybiegać”.
To właśnie on stanowi kręgosłup drużyny narodowej. Selekcjoner doskonale zdaje sobie sprawę z jego umiejętności. Dlatego regularna gra w kadrze jest dla Zielińskiego kluczowa. Pozwala mu utrzymać rytm meczowy i pewność siebie, której może brakować w Mediolanie. To symbioza, która przynosi korzyści obu stronom.
Młode wilki i walka o Mundial 2026
Zieliński z uznaniem wypowiada się o młodszych kolegach. Błysk Sebastiana Szymańskiego czy energia Jakuba Kamińskiego nie są dla niego zaskoczeniem. Młoda krew napędza zespół, a doświadczenie Zielińskiego stanowi fundament. Ta mieszanka może być kluczem do sukcesu w nadchodzących, arcyważnych spotkaniach. Przed kadrą starcie z Holandią, a sytuacja w grupie jest napięta.
Polska ma teoretyczne szanse na awans, ale droga jest wyboista. Zabraknie zawieszonych za kartki Przemysława Wiśniewskiego i Bartosza Slisza. Mimo to w zespole panuje duch walki. Wszyscy wiedzą, że dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Wsparcie trybun w Kownie było bezcenne i dało drużynie dodatkową energię. Aby zgłębić taktyczne niuanse naszej kadry, dowiedz się więcej na ten temat, a jeśli interesują Cię losy innych reprezentantów, sprawdź także ten artykuł.
Ostatecznie walka toczy się na dwóch frontach: o miejsce w składzie Interu i o marzenia całej Polski. Każdy kibic ma nadzieję, że jego forma eksploduje w kluczowych momentach. Zieliński udowadnia, że presja go nie paraliżuje, a wręcz motywuje do jeszcze cięższej pracy.