Home / Sport / Zmiana. Barcelona wciąż bez domu! Gdzie zagrają z PSG w Lidze Mistrzów?

Zmiana. Barcelona wciąż bez domu! Gdzie zagrają z PSG w Lidze Mistrzów?

Panorama Barcelony z widokiem na miasto i wzgórza, ilustrująca tymczasowe stadiony FC Barcelony.

Kibice FC Barcelony muszą uzbroić się w cierpliwość. Powrót na legendarne Spotify Camp Nou ponownie się opóźnia, a klubowa tułaczka trwa w najlepsze. Ta nagła zmiana. to kolejny rozdział w skomplikowanej sadze powrotu na Camp Nou. Wiemy już na pewno, że hitowe starcie fazy ligowej Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain nie odbędzie się w sercu Katalonii.

Duma Katalonii musiała znaleźć sobie tymczasowy dom na czas gigantycznej przebudowy swojego stadionu. Głównym obiektem zastępczym stał się Estadi Olímpic Lluís Companys na wzgórzu Montjuïc. To właśnie tam zespół rozgrywa większość swoich domowych spotkań. Jednak niedawno, z powodu koncertu, Barcelona musiała na chwilę przenieść się na jeszcze mniejszy Estadi Johan Cruyff. Ten obiekt, na co dzień służący rezerwom i drużynie kobiecej, nie spełnia jednak wymogów ani La Ligi, ani tym bardziej UEFA.

Wielka zmiana. i wyzwania Ligi Mistrzów

Europejskie puchary rządzą się swoimi prawami, a wymogi licencyjne są bezwzględne. Estadi Johan Cruyff, z pojemnością zaledwie 6 000 miejsc, nie mógł gościć starcia tej rangi. Dlatego UEFA oficjalnie potwierdziła, że mecz z PSG odbędzie się na Estadi Olímpic Lluís Companys. Ta zmiana. wymusiła na klubie natychmiastowe działania, aby dostosować obiekt do europejskich standardów. Rozpoczęto już prace, w tym wymianę murawy, aby wszystko było gotowe na 1 października.

Dla piłkarzy i sztabu to kolejne utrudnienie. Brak stabilizacji i gra na obiekcie, który nie jest ich prawdziwym domem, to ogromne wyzwanie mentalne. Atmosfera na Montjuïc, choć gorąca, nigdy nie dorówna magii Camp Nou. Mimo to, w starciu z naszpikowanym gwiazdami PSG, Barcelona będzie musiała wznieść się na wyżyny swoich możliwości, by udowodnić swoją siłę.

Kiedy koniec tułaczki?

Pierwotne plany zakładały powrót na częściowo otwarte Camp Nou już w lutym 2025 roku. Jednak hiszpańskie media coraz głośniej mówią o możliwych dalszych opóźnieniach. Kibice z niecierpliwością czekają na koniec tej przymusowej tułaczki, ale kolejna zmiana. terminów jest niestety możliwa. Niektóre źródła sugerują, że pełny powrót może nastąpić dopiero w styczniu 2026 roku. To scenariusz, którego nikt w klubie nie chce publicznie potwierdzać, ale który staje się coraz bardziej realny.

Cała sytuacja pokazuje, jak wielkim wyzwaniem logistycznym jest tak gigantyczna zmiana. dla klubu tej rangi. To skomplikowana historia z wieloma wątkami, która wpływa na finanse, logistykę i morale zespołu. Aby zgłębić temat, przeczytaj więcej na ten temat, a jeśli interesują Cię inne sportowe sagi, zobacz również podobny artykuł. Jedno jest pewne – serce Barcelony wciąż bije, nawet jeśli tymczasowo w innym miejscu.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *