Home / Polityka / Rosyjskie aktywa dla Ukrainy: Niemiecka propozycja może zmienić zasady gry

Rosyjskie aktywa dla Ukrainy: Niemiecka propozycja może zmienić zasady gry

Manekin z zawiązanymi oczami niebiesko-żółtymi sznurkami, symbolizujący zamrożone rosyjskie aktywa dla Ukrainy.

Propozycja ta otwiera nowy rozdział w dyskusji o tym, jak wykorzystać zamrożone rosyjskie środki na wsparcie Kijowa. Od miesięcy Unia Europejska zmaga się z dylematem prawnym i politycznym dotyczącym ponad 300 miliardów dolarów należących do Centralnego Banku Rosji. Teraz na stole pojawiło się innowacyjne rozwiązanie, które może przełamać dotychczasowy impas. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz przedstawił plan, który zakłada udzielenie Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki zabezpieczonej na tych środkach. Jest to próba znalezienia kompromisu między radykalną konfiskatą a biernością.

Propozycja niemieckiego lidera, opublikowana na łamach „Financial Times”, jest starannie skonstruowana. Zakłada ona odblokowanie części zamrożonych funduszy, nawet do 140 miliardów euro, i przekazanie ich Ukrainie w formie pożyczki. Co istotne, nie byłaby to konfiskata, a jedynie forma zabezpieczenia. Aktywa pozostałyby formalnie własnością Rosji, ale byłyby zamrożone do czasu, aż Moskwa zgodzi się na wypłatę reparacji wojennych. Taki mechanizm ma na celu ominięcie skomplikowanych przeszkód prawnych, które do tej pory blokowały bardziej zdecydowane działania.

Jakie rosyjskie aktywa są zamrożone?

Warto zrozumieć skalę problemu. Po inwazji na Ukrainę państwa zachodnie zamroziły rezerwy walutowe Centralnego Banku Rosji o wartości przekraczającej 300 miliardów dolarów. Większość tych środków, czyli ponad 210 miliardów euro, to rosyjskie rezerwy zdeponowane w belgijskiej izbie rozliczeniowej Euroclear. To właśnie te fundusze stanowią główny przedmiot debaty. Do tej pory Unia Europejska decydowała się jedynie na wykorzystywanie zysków generowanych przez te aktywa, co przynosiło ograniczone, choć znaczące, wsparcie dla Kijowa.

Propozycja Merza zakłada, że początkowo obsługę pożyczki wzięłyby na siebie państwa członkowskie UE. Od 2028 roku spłata zostałaby włączona do długoterminowego budżetu Unii. Decyzje dotyczące wykorzystania środków, w tym na cele militarne, miałyby być podejmowane wspólnie przez Kijów i państwa unijne. Taki model zapewniałby kontrolę nad wydatkami i transparentność całego procesu.

Spór prawny i polityczny w sercu Europy

Dyskusja na temat tego, jak postąpić z zamrożonymi aktywami, pokazuje głębokie podziały w Unii Europejskiej, gdzie ścierają się argumenty prawne, ekonomiczne i polityczne dotyczące tego, jak wykorzystać rosyjskie środki. Z jednej strony, kraje bałtyckie oraz Polska od dawna domagają się pełnej konfiskaty majątku i przekazania go na odbudowę Ukrainy. Argumentują, że agresor powinien zapłacić za zniszczenia, a takie działanie nie obciążałoby europejskich podatników. Z drugiej strony, państwa takie jak Francja czy Niemcy, a także Europejski Bank Centralny, podchodzą do tego pomysłu z dużą rezerwą.

Główną obawą jest stworzenie niebezpiecznego precedensu prawnego. Krytycy ostrzegają, że konfiskata suwerennych aktywów mogłaby podważyć zaufanie do euro jako globalnej waluty rezerwowej. Inwestorzy z innych części świata mogliby zacząć wycofywać swoje środki z Europy, obawiając się, że w przyszłości również ich majątek mógłby zostać przejęty. Dlatego propozycja pożyczki jest postrzegana jako bezpieczniejsza alternatywa, która pozwala realnie wesprzeć Ukrainę, minimalizując jednocześnie ryzyko dla stabilności finansowej strefy euro. Najbliższy szczyt Rady Europejskiej pokaże, czy państwa członkowskie są gotowe na ten odważny krok. Aby lepiej zrozumieć kontekst prawny, przeczytaj więcej o prawie międzynarodowym, a jeśli chcesz poznać inne perspektywy, zobacz również analizy ekspertów.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *