Home / Biznes i Finanse / Rosjanie podstępem wcielili go do armii. Dramatyczna ucieczka Kenijczyka

Rosjanie podstępem wcielili go do armii. Dramatyczna ucieczka Kenijczyka

Wstrząsająca historia obywatela Kenii, który trafił na front w Ukrainie, rzuca nowe światło na metody rekrutacyjne stosowane przez Moskwę. Rosjanie stosują coraz bardziej kontrowersyjne metody rekrutacji, a ten przypadek jest tego tragicznym dowodem. Mężczyzna, schwytany przez ukraińskich żołnierzy, opowiedział o podstępie, którego padł ofiarą, i teraz błaga, by nie odsyłać go z powrotem.

Cała sytuacja została nagłośniona przez 57. samodzielną zmotoryzowaną brygadę piechoty im. Kostia Hordijenki. To właśnie jej żołnierze zatrzymali na linii frontu zagubionego i przerażonego cudzoziemca. Jego historia pokazuje, jak łatwo można stać się ofiarą manipulacji w czasie konfliktu.

Jak Rosjanie werbują obcokrajowców?

Pojmany mężczyzna o imieniu Evans był lekkoatletą. Przybył do Petersburga wraz z trzema innymi Kenijczykami na wycieczkę turystyczną, która w całości była finansowana przez stronę rosyjską. To miała być atrakcyjna podróż i okazja do zwiedzenia kraju. Pod koniec pobytu grupie zaproponowano dobrze płatną pracę, co wydawało się szansą na lepsze życie.

Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Okazało się jednak, że Rosjanie przygotowali dla nich zupełnie inny scenariusz. Po podpisaniu dokumentów, których treść była w języku rosyjskim, Evans nieświadomie zaciągnął się do armii. Gdy zorientował się, że trafił do obozu wojskowego, próbował odmówić, ale usłyszał, że za niewykonanie rozkazu grozi mu rozstrzelanie.

Ucieczka i desperacka prośba o pomoc

Szkolenie wojskowe, które przeszedł, trwało zaledwie tydzień. Instruktorzy nie znali angielskiego, dlatego komunikowali się z nim głównie za pomocą gestów i siły fizycznej. W jego oddziale znajdowali się również inni obcokrajowcy, między innymi z Białorusi, Tadżykistanu oraz innych krajów afrykańskich. To pokazuje, że nie był to odosobniony przypadek.

Podczas pierwszej misji bojowej Evans podjął desperacką decyzję o ucieczce. Mężczyzna przez dwie doby błąkał się po lasach w rejonie Wowczańska. Jego celem było odnalezienie ukraińskich żołnierzy i oddanie się w ich ręce. Teraz jego największym pragnieniem jest uniknięcie powrotu do Rosji w ramach wymiany jeńców.

Mężczyzna jest przekonany, że Rosjanie zabiją go, jeśli zostanie im przekazany w ramach wymiany jeńców. Jego historia stanowi dramatyczne świadectwo metod, po jakie sięga Moskwa w celu uzupełnienia strat na froncie. Praktyki te pokazują, jak Rosjanie desperacko poszukują nowych żołnierzy. Historia ta rzuca światło na wiele aspektów obecnego konfliktu. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, przeczytaj więcej na ten temat, a także zobacz również podobny artykuł, który opisuje inne przypadki.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *