Polscy koszykarze zbliżają się do upragnionego celu, jakim jest awans do 1/8 finału mistrzostw Europy. W swoim czwartym grupowym starciu zmierzyli się z silną reprezentacją Francji. Choć ostatecznie ulegli wicemistrzom olimpijskim wynikiem 76:83, to ta porażka nie przekreśla ich szans na dalszą grę. Mecz odbył się w katowickim „Spodku”, a z trybun dopingowali ich także piłkarze reprezentacji Polski, w tym Robert Lewandowski.
Pierwsze miejsce w grupie – cel Polaków
Przed tym kluczowym spotkaniem obie drużyny miały już zapewniony awans do fazy pucharowej. Jednocześnie obie miały realne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Polscy zawodnicy przystąpili do tego pojedynku po serii trzech zwycięstw, pokonując kolejno Słowenię (105:95), Izrael (66:64) i Islandię (84:75). Ich francuscy rywale natomiast odnieśli zwycięstwa nad Belgią (92:64) i Słowenią (103:95), ale niespodziewanie przegrali z Izraelem (69:82).
Przebieg meczu – od przewagi do odrobienia strat
Początek meczu był bardzo obiecujący dla naszej drużyny. Efektowna asysta Mateusza Ponitki i udany wsad Aleksandra Balcerowskiego zapoczątkowały dobrą grę. Jordan Loyd dołożył celny rzut za trzy punkty, doprowadzając do remisu 5:5. Francuzi szybko odskoczyli na siedem punktów, jednak Andrzej Pluta zmniejszył stratę do dwóch „oczek”, trafiając dwukrotnie. Dobra passa biało-czerwonych trwała, a kolejne punkty zdobywali Kamil Łączyński i Michał Sokołowski. Po rzutach Michała Sokołowskiego i Dominika Olejniczaka Polacy wyszli na prowadzenie 18:15. Trener Francuzów poprosił o czas, a jego uwagi przyniosły efekt. Rywale odzyskali prowadzenie przed końcem pierwszej kwarty, którą wygrali 27:24.
Druga kwarta – Polacy wychodzą na prowadzenie
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od błędów technicznych z obu stron. Przez pewien czas obie drużyny miały problemy ze skutecznością. Francuzi szybciej odzyskali rytm i na siedem minut przed przerwą prowadzili 33:24. Dodatkowo, Aleksander Balcerowski popełnił trzecie przewinienie, co skłoniło trenera do jego „oszczędzania”. Mimo trudności, Polacy zdołali odrobić straty. Po celnej trójce Ponitki przegrywali już tylko 31:36. Kolejne cztery punkty zdobyte przez Olejniczaka i Lloyda zmniejszyły różnicę do jednego punktu. Na minutę i 26 sekund przed przerwą, po serii trzech celnych rzutów wolnych Sokołowskiego, udało się doprowadzić do remisu 41:41. W końcówce pierwszej połowy Polacy zdobyli jeszcze trzy punkty, schodząc do szatni z prowadzeniem 44:41.
Trzecia kwarta – kluczowy moment meczu
Niestety, trzecia kwarta okazała się słabsza w wykonaniu Polaków. Przeciwnicy z Francji zdołali odzyskać inicjatywę. Polscy koszykarze popełnili błędy, które pozwoliły Francuzom na odrobienie strat i wyjście na prowadzenie. Słabsza gra w tej części meczu miała kluczowe znaczenie dla końcowego rezultatu. Polscy kibice z niepokojem obserwowali, jak przewaga stopniowo przechodzi na stronę rywali.
Czwarta kwarta – walka do końca i ostateczna porażka
Początek ostatniej kwarty był decydujący. Polscy koszykarze pogrzebali swoje szanse na zwycięstwo w pierwszych minutach tej odsłony. Francuzi wykorzystali momenty słabości i powiększyli swoją przewagę. Mimo walki do ostatnich sekund, polscy zawodnicy nie zdołali odwrócić losów spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się porażką 76:83. Mimo tej przegranej, droga do awansu dla polskiej drużyny nadal jest otwarta. Polscy koszykarze pokazali jednak potencjał i wolę walki. Aby dowiedzieć się więcej o strategii zespołu i dalszych prognozach, zapraszamy do lektury. Przeczytaj więcej na ten temat, a także zobacz również podobny artykuł o innych sukcesach polskich sportowców.