Zakończone niedawno strategiczne manewry Zapad-2025 po raz kolejny przyciągnęły uwagę międzynarodowych obserwatorów. Oficjalnie celem ćwiczeń była weryfikacja zdolności obronnych tak zwanego „państwa związkowego” Rosji i Białorusi. Jednakże skala przedsięwzięcia, zaangażowane środki oraz kontekst geopolityczny sprawiają, że wydarzenie to należy analizować na wielu płaszczyznach. Według doniesień wzięło w nich udział blisko 100 tysięcy żołnierzy oraz 10 tysięcy jednostek sprzętu wojskowego.
Ćwiczenia te to coś więcej niż tylko standardowy trening wojskowy. To przede wszystkim demonstracja siły i jedności militarnej Moskwy i Mińska. Obecność Władimira Putina na poligonie Mulino w obwodzie niżnonowogrodzkim nadaje ćwiczeniom rangę wydarzenia o znaczeniu państwowym. Z kolei wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki o przećwiczeniu użycia taktycznej broni jądrowej, choć opatrzone zapewnieniem o braku agresywnych zamiarów, stanowią wyraźny sygnał wysyłany w kierunku państw zachodnich.
Nowoczesna broń i taktyczne manewry
Warto podkreślić, że tegoroczne manewry wyróżniały się użyciem zaawansowanego uzbrojenia. Szczególną uwagę przykuło wykorzystanie hipersonicznego pocisku rakietowego Oriesznik. Broń ta, użyta po raz pierwszy bojowo w listopadzie 2024 roku podczas ataku na zakłady w ukraińskim Dnieprze, osiąga prędkość szacowaną na 10-11 machów. Jej obecność na ćwiczeniach świadczy o chęci przetestowania najnowszych technologii w warunkach symulowanego konfliktu.
Ponadto rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o działaniach lotnictwa strategicznego. Bombowce Tu-160, zdolne do przenoszenia ładunków nuklearnych, przeprowadziły symulowane ataki rakietowe nad Morzem Barentsa. Jednocześnie na lądzie, w obwodzie murmańskim, jednostki piechoty morskiej ćwiczyły odpieranie desantu. Taka kompleksowość działań pokazuje, że scenariusze zakładały wielowymiarowy konflikt.
Geopolityczna układanka: Kto ćwiczy z Rosją?
Interesującym aspektem Zapad-2025 był udział kontyngentów z innych państw. Obok Rosji i Białorusi w ćwiczeniach uczestniczyli żołnierze z krajów członkowskich Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) oraz Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Co więcej, na poligonach pojawili się przedstawiciele sił zbrojnych Indii, Iranu, a także państw afrykańskich, takich jak Burkina Faso, Niger i Mali. Pokazuje to starania Rosji o budowanie alternatywnych sojuszy militarnych.
Analitycy podkreślają, że cykliczne manewry Zapad służą nie tylko testowaniu gotowości bojowej, ale także wysyłaniu jasnych sygnałów politycznych. Stanowią one element szerszej strategii, której celem jest zaznaczenie rosyjskiej strefy wpływów oraz demonstracja zdolności do prowadzenia operacji na dużą skalę. Każda edycja tych ćwiczeń jest uważnie obserwowana przez analityków NATO, ponieważ pozwala ocenić ewolucję rosyjskiej doktryny wojennej.
Dogłębna analiza tych wydarzeń jest kluczowa dla zrozumienia dynamiki w regionie. Przeczytaj więcej na ten temat, aby poznać opinie ekspertów, lub zobacz również podobny artykuł o poprzednich edycjach ćwiczeń.