Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła znaczące osunięcie się głównych indeksów. Indeks WIG zanotował spadek o 3,9%, co stanowi największy jednodniowy ruch w dół od początku kwietnia. Choć w historycznym ujęciu jest to dopiero 133. największa deprecjacja, wydarzenia te wywołały sporo emocji wśród inwestorów. Kluczowymi czynnikami stojącymi za tą wyprzedażą okazały się nowe regulacje podatkowe uderzające w sektor bankowy oraz rozczarowujące wyniki finansowe spółki Dino. Warto zaznaczyć, że dla sektora bankowego był to jeden z gorszych dni w historii notowań.
Główne przyczyny spadków na rynku akcji
Obserwowana w piątek wyprzedaż akcji była silnie napędzana przez największe spółki notowane na parkiecie. Potwierdza to porównanie zmian indeksu WIG z WIG20. Ten drugi, skupiający największe firmy, stracił aż 4,6%. Jest to jeden z 115 największych spadków w historii tego indeksu. Warto zwrócić uwagę na znaczącą obecność banków w składzie WIG20. Stanowiły one około 36% wagi indeksu, co bezpośrednio przełożyło się na jego ogólne wyniki. To właśnie banki okazały się głównym motorem napędowym piątkowych spadków.
Sektor bankowy pod presją nowego podatku
Sektorowy indeks WIG-Banki zanotował potężną stratę, spadając o 10,1%. Jest to siódmy największy spadek w historii tego indeksu. Poprzedni tak znaczący ruch w dół miał miejsce 4 kwietnia. Wartość rynkowa polskich banków skurczyła się tego dnia o imponujące 35,5 miliarda złotych. Wśród największych przegranych znalazły się kluczowe instytucje finansowe, takie jak PKO BP ze stratą 12,2% czy Bank Pekao ze spadkiem o 11,2%. Również Alior, Santander BP i mBank odnotowały znaczące spadki. Nawet spółki spoza głównego indeksu, jak Millennium czy BNP Paribas, doświadczyły sporych obniżek. Tylko najmniejszy bank z tej grupy, BOŚ Bank, uchronił się przed tak dużymi stratami, tracąc jedynie 2,2%. Obserwowano wyraźne nasilenie wyprzedaży akcji bankowych w końcowej fazie sesji.
Konsekwencje podatku dla budżetu i inwestorów
Największy spadek kapitalizacji dotyczył PKO BP, tracąc 12,8 miliarda złotych, oraz Banku Pekao, z ubytkiem 6,3 miliarda złotych. Ponieważ są to banki z dużym udziałem Skarbu Państwa, podatek ten bezpośrednio wpłynął na wartość państwowego majątku. Sprzedaż akcji banków jest bezpośrednią reakcją na plany wprowadzenia podwyższonego podatku CIT dla tych instytucji. Docelowo stawka ma wzrosnąć z obecnych 19% do 30% od 2026 roku, a następnie stopniowo spadać do 23%. Rząd zamierza w ten sposób załatać znaczącą dziurę budżetową, jednocześnie unikając niepopularnych cięć wydatków socjalnych. Niestety, prognozy dochodów z VAT okazały się przeszacowane, ponieważ Polacy wydają mniej pieniędzy w sklepach, niż oczekiwano. Po siedmiu miesiącach roku dochody budżetowe są znacznie niższe od planowanych, osiągając zaledwie 49,6% zakładanego poziomu.
W obliczu tych wydarzeń warto śledzić dalszy rozwój sytuacji na rynku kapitałowym. Można dowiedzieć się więcej o wpływie polityki fiskalnej na giełdę, czytając o tym więcej na ten temat. Warto również sprawdzić, jak podobne regulacje wpłynęły na inne rynki, przeglądając ten podobny artykuł.
