To imponujący wynik, który na nowo definiuje pojęcie skuteczności w Premier League. Erling Haaland, norweski cyklon w barwach Manchesteru City, po raz kolejny wprawił w osłupienie cały piłkarski świat. Zdobywając swoją 91. bramkę na angielskich boiskach, zrównał się z legendarnym rodakiem, Ole Gunnarem Solskjaerem. Jednak diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach, a te są dla obecnej gwiazdy City po prostu miażdżące.
Historia pisze się na naszych oczach, a liczby nie kłamią. Solskjaer, uwielbiany „zabójca o twarzy dziecka” z Manchesteru United, na swój dorobek pracował przez 235 meczów. To była era pełna pasji i niezapomnianych bramek. Haaland natomiast dokonał tego w zaledwie 102 występach! To ponad dwukrotnie szybciej! Mówimy tu o tempie, które wymyka się logice i pokazuje, że mamy do czynienia z napastnikiem absolutnie z innej planety. To nie jest ewolucja, to rewolucja na pozycji numer dziewięć.
Imponujący styl gry – siła kontra spryt
Porównywanie tych dwóch norweskich ikon to fascynująca podróż przez różne epoki futbolu. Solskjaer był mistrzem antycypacji, lisem pola karnego, który pojawiał się znikąd, by dobić rywala. Jego siłą był instynkt. Haaland to z kolei fizyczny potwór, tytan siły i szybkości, który potrafi zdominować obrońców samą swoją obecnością. Jego styl gry jest absolutnie imponujący i definiuje na nowo rolę napastnika w nowoczesnym futbolu.
Nie chodzi tylko o strzelanie goli, ale o sposób, w jaki to robi. Jego wszechstronność jest kluczem do sukcesu. Potrafi uderzyć z dystansu, wygrać pojedynek główkowy i wyprzedzić najszybszych obrońców. W obecnym sezonie zdobył 10 bramek w 10 meczach, co daje mu średnią gola co 75 minut. To statystyki rodem z gier komputerowych, a nie z najbardziej wymagającej ligi świata.
Dziedzictwo w kadrze narodowej
Dominacja Haalanda nie ogranicza się jedynie do rozgrywek klubowych. W reprezentacji Norwegii już teraz jest absolutną legendą i najlepszym strzelcem w historii. Na swoim koncie ma 45 bramek w 48 meczach, co jest wynikiem, o którym jego poprzednicy mogli tylko marzyć. Dla porównania, Solskjaer w narodowych barwach trafił do siatki 23 razy w 67 spotkaniach. Ten imponujący dorobek w kadrze narodowej stawia go w panteonie norweskich legend, chociaż jego kariera dopiero nabiera rozpędu.
Jego obecna forma jest po prostu imponująca i zapowiada kolejne historyczne osiągnięcia. Pytanie nie brzmi już „czy” Haaland pobije kolejne rekordy, ale „kiedy” to zrobi i jak wysoko zawiesi poprzeczkę dla przyszłych pokoleń. Jesteśmy świadkami narodzin legendy, która na lata zdominuje światowy futbol. Aby lepiej zrozumieć fenomen norweskiego napastnika, przeczytaj więcej na ten temat, a jeśli interesują Cię inne rekordy Premier League, zobacz również podobny artykuł.