Home / polityka / SZOK! „Nasi” chłopcy z Wehrmachtu? Wystawa w Gdańsku wywołuje BURZĘ!

SZOK! „Nasi” chłopcy z Wehrmachtu? Wystawa w Gdańsku wywołuje BURZĘ!

W Galerii Palowej Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku otwarto wystawę poświęconą mieszkańcom Pomorza Gdańskiego, którzy służyli w armii III Rzeszy. Ekspozycja, zatytułowana „Nasi chłopcy”, błyskawicznie wywołała lawinę reakcji w mediach społecznościowych. Warto podkreślić, że głos w tej sprawie zabrał już minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wystawa „Nasi chłopcy” to temat, który rozpala emocje. Ta ekspozycja, jak czytamy na stronie miasta Gdańsk, jest „pierwszą monograficzną wystawą, przygotowaną w oparciu o materiały i pamiątki osób prywatnych oraz instytucji muzealnych z Pomorza Gdańskiego, która w kompleksowy sposób podejmuje temat służby mieszkańców naszego regionu w niemieckiej armii podczas II wojny światowej”.

O czym opowiada wystawa „Nasi chłopcy”?

Bohaterami wystawy „Nasi chłopcy” są mieszkańcy Pomorza Gdańskiego, przedwojenni obywatele II Rzeczpospolitej, Wolnego Miasta Gdańska czy Niemiec z różnych zakątków Pomorza. Ich losy, jak podkreślono, ukazują zróżnicowane indywidualne doświadczenia związane ze służbą w niemieckich-nazistowskich formacjach wojskowych. Łączy ich jednak wspólna, powojenna rzeczywistość – fakt, że przez dekady pozostawali na marginesie oficjalnej narracji historycznej. Warto dodać, że więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronie miasta Gdańsk.

Wystawa „Nasi chłopcy” ma na celu przybliżenie historii osób, które często wbrew własnej woli zostały wcielone do armii niemieckiej. Organizatorzy podkreślają, że ekspozycja nie ma na celu gloryfikacji Wehrmachtu, a jedynie przedstawienie złożonych losów mieszkańców Pomorza Gdańskiego w czasie II wojny światowej.

Burza w sieci i reakcja polityków na wystawę „Nasi chłopcy”

Reakcje na wystawę w sieci są bardzo burzliwe. Do sprawy odniósł się również minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który na platformie X napisał, że wystawa „nie służy polskiej polityce pamięci”.

Ekspozycję ostro krytykują także politycy Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Mariusz Błaszczak uważa, że „to jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej”. Z kolei europoseł PiS Tobiasz Bocheński pisze o „niebywałym poziomie zidiocenia i zdrady sprawy polskiej” i dodaje, że „tytuł tej wystawy jest obrzydliwy, mylący i bulwersujący”. Według Bogdana Rzońcy (PiS) wystawiona w gdańskim muzeum ekspozycja „to nie jest sztuka — to hańba i wstyd”.

W obronie wystawy stanął natomiast europoseł KO Łukasz Kohut, który nie zgadza się z zarzutami polityków Prawa i Sprawiedliwości. Napisał on: „Moi przodkowie, Ślązacy, też ginęli na wojnie, często w innym mundurze niż polski i nie zasłużyli na zapomnienie. Historia nie jest czarno-biała i czas przestać udawać, że kiedykolwiek była”. Należy zauważyć, że dyskusja wokół wystawy „Nasi chłopcy” pokazuje, jak bardzo złożona i bolesna jest historia Pomorza Gdańskiego.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *