Home / Polityka / Idą chude żniwa na Białorusi: Dyktator obwinia rolników!

Idą chude żniwa na Białorusi: Dyktator obwinia rolników!

Idą trudne czasy dla białoruskiego rolnictwa. Dyktator Alaksandr Łukaszenka zwołał pilne spotkanie. Uczestniczyli w nim szefowie służb bezpieczeństwa oraz resortu spraw wewnętrznych. Tematem była fatalna sytuacja przed nadchodzącymi żniwami. Łukaszenka otwarcie obwinił rolników oraz dyrektorów kołchozów. Stwierdził, że ich działania prowadzą do nieuchronnych strat w plonach. Problem kradzieży i zaniedbań jest według niego bardzo poważny.

Prezydent Białorusi ostro skrytykował obecną sytuację. Podkreślił, że ludzie kradną wszystko, co tylko mogą. Nakazał powstrzymać to „żelazną ręką”. Polecił również, aby milicja i inne organy „dokręciły śrubę”. Białoruś od dłuższego czasu boryka się z poważnym kryzysem żywnościowym. Wzrost cen ziemniaków był szczególnie dotkliwy. Zmusiło to nawet do importu tego warzywa z państw Unii Europejskiej. Problemy dotyczą także dostępności najpopularniejszych zbóż.

Idą problemy z infrastrukturą i kadrami

Kontrole wykazały liczne niedociągnięcia w państwowych przedsiębiorstwach rolnych. Wiele kombajnów zbożowych okazało się niesprawnych. Brakuje też aktualnych przeglądów technicznych maszyn. Podobnie jest z elewatorami zbożowymi. W co trzecim skontrolowanym gospodarstwie kombajny nie były gotowe do pracy. Co więcej, w niektórych miejscach nie rozpoczęto nawet remontów. Powodem był brak części zamiennych oraz wykwalifikowanych mechaników. Magazyny często nie były przygotowane do przyjęcia zbiorów. To ogromny problem. Braki paliwa, smarów i części zamiennych grożą przerwami w pracy. W pięciu procentach skontrolowanych gospodarstw maszyny były gotowe tylko „na papierze”.

Kolejnym dużym wyzwaniem jest brak rąk do pracy. Młodzi Białorusini masowo wyjeżdżają do większych miast. Wielu z nich stara się opuścić kraj. To pogłębia niedobory kadrowe na wsi. Łukaszenka zaproponował nietypowe rozwiązanie. Chce wysłać mieszkańców miast, którzy mają doświadczenie w pracy na maszynach rolniczych. Wezwał do „zmobilizowania” ich do żniw. Idą zmiany w organizacji pracy, choć ich skuteczność pozostaje pytaniem.

Dlaczego idą te problemy?

Pogłębiający się kryzys żywnościowy ma swoje korzenie w systemie. Serwis belsat.eu donosi o niewydolności białoruskiego rolnictwa. Większość gruntów rolnych należy do państwa. Prywatne gospodarstwa istnieją, ale są w mniejszości. Dominują dawne kołchozy i sowchozy. Są to odpowiedniki polskich PGR-ów. Niestety, te instytucje są często zadłużone i przynoszą straty. Ich nieefektywność bezpośrednio wpływa na słabe wyniki w produkcji żywności. Cały system wymaga głębokiej reformy. Sytuacja na Białorusi jest napięta. Więcej informacji znajdziesz na stronach poświęconych polityce Białorusi oraz regionalnemu kryzysowi żywnościowemu.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *